Czy wy też lubicie oryginalne ręcznie wykonane prezenty? dawać, dostawać? Dla mnie i dla mojej rodziny maja one wielkie znaczenie, bardzo je doceniamy i niezmiernie się z nich cieszymy.
W dzisiejszym poście znajdziesz instrukcje na właśnie taki mały prezent od serca czyli króliczka tildę. Moja wersja tej "przytulanki" nie jest za duża, czy bogato wykończona, zrobiłam ją z materiałów które miałam pod ręką, wygląda trochę jak prosiaczek z Kubusia Puchatka, nie jest zbyt idealna ale jest zrobiona z pasją i miłością. W internecie jest wiele na prawdę ciekawych tild pięknie i staranie wykonanych, a każda inna! Jeżeli maszyna do szycia jest Ci kompletnie obca możesz kupić jednego z tych pięknych zwierzaczków np na Dawandzie ,a jeżeli masz trochę zdolności manualnych i chęci to zapraszam do instrukcji. Ja już nie mogę się doczekać kiedy stworzę kolejne, lepsze, ładniejsze, no bo przecież człowiek uczy się na błędach :)
CZEGO POTRZEBUJEMY:
-materiał bawełniany/ surówkę bawełnianą we wzór lub bez, wedle uznania
- materiały do wykonania ubranek (ja wykorzystałam kawałek polaru i firanki)
- puch do poduszek, wata do wypchania
- ozdobna wstążka
- igły, nitki
Na początku musimy przygotować sobie wykrój, taki jak na zdjęciu nr.1, następnie bierzemy tkaninę z której ma powstać nasza zabawka, składamy ją na pół lewą stroną i odrysowujemy wzór, nie zapominając że nogi i ręce są zawsze po dwie :) Na typ etapie przyszykowałam również "wykroje" ubranka dla naszego królika.
Uszka przygotowuje oddzielnie, ponieważ powstaną z dwóch różnych materiałów. Wycinam dwa kawałki tkanin i odrysowuję wzór. Uwaga, nie wycinamy poszczególnych elementów, gdyż są one bardzo małe i bardzo źle by je się zszywało na maszynie- tak że najpierw zszywamy (pamiętaj by zostawić otwory przez które przewlekamy materiał i wkładamy watę) a później wycinamy. Wszystkie elementy delikatnie przewracamy na drugą stronę i wypełniamy puchem bardzo solidnie!
Przy wypełnianiu musimy pomóc sobie jakimś dłuższym przedmiotem np. nożyczkami czy patyczkiem.
Wszystkie elementy przyszywamy ręcznie, z tkaniny która nam została tworzymy kokardę,
którą przyszywamy razem z uszkami.
wyobraźni . Ja stworzyłam spódnicę z kawałka woalu, który został mi z firan i bluzeczkę polarową.
Dodatkowo dla ozdoby zrobiłam dwie kokardki, które przyszyłam do nóżek (patrz zdjęcie niżej)
Czas na nosek i oczka, ja je wyszyłam nitką ale alternatywnie można je jeszcze namalować farbkami do tkanin , następnym razem na pewno spróbuję
mam nadzieję że instrukcja się przyda :)
Miłego wieczoru , pozdrawiam!
Ale śliczny króliczek! Masz talent, brawo! :) Ja bym się ucieszyła z takiego prezentu :)
OdpowiedzUsuńSłodziak....!!!
OdpowiedzUsuńMyślę dokładnie tak samo , nie ma lepszego prezentu (no może po za wycieczką ;P) jak ręcznie wykonane
OdpowiedzUsuńI przyznaje że uszyłaś go pierwszoklasowo zbędna skromność :P
ojj no widzisz nie pomyślałam o wycieczce jak moglam zapomniec? ojjj masz Ty w tym racje :D :D :D
Usuńno nie gadaj nie jest to idealnie uszyte ale przyznaje jestem troszkę dumna ^^
I słusznie, że jesteś dumna :) jest świetny i starannie wykonany, widać, że włożyłaś w niego całe serce, brawo :)
OdpowiedzUsuńdziekuje Kiniu bardzo mi miło :)
Usuń